Słuchawki na uszy!

        Wszyscy, którzy władają już językiem francuskim lub w miarę szybko nauczyli się innego języka obcego, mówią mi jedno: najlepszą metodą w nauce jest SŁUCHANIE! I tak oto otrzymałam tysiące rad, by codziennie słuchać czegokolwiek się da po francusku, nawet jeśli nie rozumiem z tego ani jednego słowa. 

        Ponieważ mieszkam teraz we Francji, nie ma dla mnie żadnego problemu, by w słuchawkach mojego MP3 zagrało francuskie radio, staram się więc z tego  korzystać. W tramwaju, podczas zakupów, gotowania, kiedykolwiek i gdziekolwiek się tylko da- zamiast moich ulubionych piosenek, włączam francuskie radio i tym samym osłuchuję się- nie tracąc na to dodatkowego czasu. Dla tych, którzy mieszkają w Polsce, sprawa jest trochę trudniejsza, ale polecam Wam do słuchania internetowe radia:

- www.franceculture.fr,

- www.cheriefm.fr,

- www.radiofrance.fr

        Kolejnym dobrym pomysłem, jest oglądanie telewizji francuskiej. Ja staram się śledzić na bieżąco www.m6replay.fr. Można tutaj oglądać np. seriale. Ja, jakiś czas temu, starałam się osłuchiwać wraz z "Gotowymi na wszystko”, które można było oglądać na tej stronie w wersji oryginalnej z francuskimi napisami lub z dubbingiem francuskim. Z największym zainteresowaniem śledzę programy rozrywkowe, jest ich tu całkiem sporo, w tym kulinarne, plotkarskie, muzyczne. Miłośnicy bajek, ale także osoby interesujące sie tym, co dzieje się na świecie, znajdą, na stronie internetowej telewizji, również coś dla siebie. 

         Jak i nam tego będzie mało, warto zwrócić uwagę na zakładki: W9 replay i BONUS, gdzie znajdziemy dodatkową porcję programów. 

        Ja oglądam przeważnie programy mniej ambitne, takie, które jestem w stanie zrozumieć bez dobrej znajomości języka. Myślę, że oglądanie wiadomości jest dobrym ćwiczeniem, ale na dłuższą metę będzie to nudne - nie jestem w stanie patrzeć na jedną panią czytającą wiadomości, z których niewiele rozumiem, przez długi czas. Może zdecyduję się na to już w dalszym etapie nauki.

        Podczas pobytu w Strasburgu, spotkałam nauczycielkę języka francuskiego, która powiedziała mi, że słuchanie bez rozumienia czegokolwiek przynosi duże efekty, ale w dłuższym okresie czasu niż słuchanie tego, co już rozumiemy. Jeśli macie więc jakieś płyty, które wałkowałyście już np. w szkole językowej, może warto do nich powrócić?

        

Ci, którzy już wybróbowali metodę słuchania w każdej wolnej chwili, gwarantują, że naprawdę działa! Już po kilku miesiacach!:)