11 czerwca 2012

"Un jour", cz.1

Kiedyś w pociągu siedziałam w przedziale z panem, który wzbudził moje zainteresowanie czytając minutę jedną książkę, a później drugą- i tak na zmianę. Kiedy przypatrzyłam się uważniej jego lekturze, zauważyłam, że jest to jedna i ta sama książka, z tymże, że pierwsza w języku polskim, a druga w rosyjskim. Uznałam wtedy, że to naprawdę dobra metoda nauki języka. Zamierzam czytać w ten sam sposób "Jeden dzień" Davida Nichollsa.
Oto pierwsze fragmenty w języku polskim i francuskim.


Książka rozpoczyna się wierszem:





3 komentarze:

  1. fajna metoda:) chyba też spróbuję tylko muszę poszukać odpowiednich książek:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj!
    Przypadkiem trafiłam na Twojego bloga.
    Jest świetny. Pomysł z ksiązką w dwóch językach genialny. Wykorzystałam tą metodę w nauce angielskiego czytając Harrego P. Kocham francuski. Język miłości. :)
    Napewno bedę odwiedzała cześciej Twojego bloga.
    Zaciekawiła mnie książka, z której pochodzą teksty, bo sama mam 20lat ;)
    Pozdrawiam i gdybyś miała ochotę to zapraszam
    www.makelifehappy.bloog.pl

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję za ten blog dzięki któremu znowu mogę powrócić po latach przerwy do mojego ukochanego języka...

    OdpowiedzUsuń