25 kwietnia 2012

Biba!



Na dzisiaj: krótki fragment z magazynu dla kobiet- wybrany przeze mnie zupełnie w ciemno. Krótki, bo pozostałą część wolnego czasu, mam zamiar poświęcić na oglądnięcie wypożyczonego przeze mnie filmu z mediateki (po francusku i z francuskimi napisami). Postaram się przedstawić kilka zdań, które zanotuję w trakcie jego oglądania w jednym z kolejnych postów. Metoda: oglądania filmów, wypisywania z nich kilku zdań za każdym razem, ich tłumaczenia i zapamiętywania jest ponoć dosć skuteczna. 
Oprócz czytania, notowania, słuchania- staram się, gdy tylko mogę, zagadywać do Francuzów, czy to w sklepie czy w pubie, mam nadzieję, ze i Wy także macie możliwość odezwania się od czasu do czasu w tym języku:)

On se dit tout- Mówimy sobie wszystko


z podtytułu:
emmener- zabrać ze sobą
skier- jeździć na nartach
piste (f)- ślad, droga, kierunek
marraine- chrzestna
renoncer- zrzec się, zrezygnować

z: D' Verity, par email
néanmoins- niemniej, mimo to
râler-narzekać, zrzędzić
truc (m)- pewna rzecz (pot.), sztuczka, trik

z: D'Anais, par mail
partout- wszędzie
indispensable- niezbędny

1 komentarz:

  1. Justyno, blog świetny! Kolorowy, ciekawy, zachęcający do nauki :) Mieszkam we Francji od 4 miesięcy i nigdy wcześniej nie miałam styczności z językiem francuskim, ani się go nie uczyłam. Między innymi dzięki Twojemu blogowi w przyjemny i przystępny sposób mogę przyswajać język. Oby tak dalej :))))

    OdpowiedzUsuń